niedziela, 10 kwietnia 2011

Prapremiera w Teatrze Osterwy

WSTĘP
"(...) zamknęły się oczy ziemi
powiekami z mgły
noc to koło
w ciszy niebieskiej wełnie (...)".

 "Zamknęły się oczy ziemi" to tytuł spektaklu specjalnie przygotowanego dla Teatru Osterwy przez Pawła Huelle, który z kolei - jak donosi internet - jest pisarzem i szołmenem. Jeżeli szołmen to jest szoł!
Nie ujmując nic autorowi wygląda na to, że zgrabnie połączył historię sprzed II wojny światowej domu, w którym zamieszkiwały betanki z samą historią betanek z Kazimierza.
Wszyscy znają świeżą jeszcze historię betanek.  Autor postanowił opisać tą historię przez własny pryzmat i wystawić czem prędzej, tak jakby obawiał się się śmierci (i nie zdąży tego zrobić za życia).
Szanuję, każdy ma swój pomysł na siebie...
TEKST WŁAŚCIWY
Numerem jeden w spektaklu jest wg mnie Hanka Brulińska, grająca Wysocką - kobietę z klasą i odrobiną tajemnicy. Jerzy Rogalski grający biskupa to po stronie męskiej odpowiedź na wspaniałą rolę Hanki Brulińskiej. 
Zauważam tendencję do gry przez Szymona Sędrowskiego ról prześmiewczych  Tym razem Szymon rozśmieszał grając księdza Bucika, robiącego biznes na butach.
Inna tendencja to Krzysztof Olchawa jako czarny charakter. Tym razem przypadła mu rola księdza Zapaliczki. Przyznaję, że obaj ww aktorzy świetnie sprawdzaja się w wyznaczonych przedezaiałach wpływajacych na emocje.
Przemyłsaw Gąsiorowicz staje się coraz bardziej wyraźny na scenie. Tym razem grając Jana - artystę mógł świetnie pokazać swój warsztat. Udało mu się to w 100%.
Tak samo świetnie dopasowano rolę siostry generalej - Jolanta Rychłowska (pamiętam Jolantę ze Snu ostatniego sezonu). 
Siostra Eulalia - Teresa Sztejman - Lipowska przerażała mnie swoim śmiechem! - i o to chodziło.
Nie piszę nic o roli Moniki Babickiej, która grała Agnes ale to dlatego bo nawet w worku pokutnym wygląda świetnie i jej kreacja na pewno pozostanie niezapomniana.
Agata Moszumańska grająca rolę Hanki była niezwykle przekonywująca.

Zatem zapraszam do teatru.
P.S. Nie polecam oglądania spektaklu bezpośrednio po wyjściu z kościoła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz