piątek, 8 marca 2013

Słodki trening trwa.....

Niemal tydzień biegam zgodnie z planem treningowym. Jest różnie, raz lżej, raz cięzej. Mam za sobą wygojenie  pryszcza po wewnętrznej stronie stopy a przed sobą leczenie małego palca stopy, który przybrał kolor śliwkowy, jakby był zgnieciony. Leczenie pryszcza to pryszcz! Nalezy użyć pudru, u mnie zadziałało. Gorzej ze zgniecionym palcem. Zgniotły go...o dziwo.. moje skarpetki ze szwem, które raz jedyny włożyłam na biegi. Zalecam używanie skarpetek bezszwowych. Ból kostki i kolana tez mam za sobą, ból  łydek - tego nie mogę się pozbyć. Ważne jest to, że podczas biegu nie czuję bólu, po biegu owszem.
Zauważyłam, jak ważne jest stosowanie ćwiczeń siłowych przed biegiem tempowym. Dają niesamowitą wydolność organizmu! Zdziwiłbyś się  jakie daje efekty. Przy okazji przygotowań biegowych wzmocniły się mięśnie moich rąk, ktore były niemal w zaniku. Generalnie, widzę zdecydowaną poprawę w opanowaniu swojego ciała i jego koordynacji z mózgiem. Jeżeli już się uzalezniać, to proponuję uzaleznienie od biegania (.....w parze z uzależnieniem od czekolady).


źródło: kobieta.dziennik.pl
Cytat tygodnia:
Cier­pli­wość jest gorzka, ale jej owo­ce są słodkie.