poniedziałek, 21 października 2013

Moi Mili!..znowu biegam!!!!

Po półrocznej przerwie znowu biegam! Z pogardliwego tonu i miny mojego ortopedy mogłam wyczytać: "wariatka"....ale nieważnie, ważne moja noga jest już zdrowa i mogę hasać po osiedlu, czerpiąc endorfiny z powietrza i energię do życia z biegania. Biegam już szósty dzień. Czuję się FANTASTYCZNIE. Czuję swoje mięśnie, jak zaczynają się kształtować i wracać do formy: mięśnie brzucha, mięśnie uda i podudzia, mięśnie stóp i pośladków, mięśnie grzbietowe i szyjne....FANTASTYCZNE! Znowu kontroluję większość mięśni mojego ciała, dbając o mięśnie głębokie, które uruchamiam przed biegiem,na gimball'u. Nie potrafię wyrazić słowami jaką wolność daje kontrolowanie swojego ciała i oddechu a także swojego umysłu. Obecnie przechodzę test 30-dniowy, co oznacza, że choćby się paliło i choćby wybuchła nagle wojna to przez 30 dni będę biegać. Jak przejdę test 30-dniowy, podczas którego wypracuję nawyk biegania, wtedy rozpocznę drugi etap...ale o tym napiszę mniej więcej za 24 dni. Tymczasem polecam pracę nad ciałem, bo z niego czerpie umysł.

rys. źródło: www.janow.pl
 
Cytat tygodnia:
Nic tak nie wpływa na ducha jak ciało.
 
Witold Gombrowicz, Ferdydurke