Kilka dni temu, jadąc po śliskiej nawierzchni niespodziewanie, w kilka sekund znalazłam się w ogromniej zaspie. Moja pierwsza myśl po zakończonym kołowaniu to "dlaczego tak szybko zgasł silnik...?". To jest własnie mój sposób myślenia i działania!!! Nie przeszło mi nawet przez myśl, że samochód może być uszkodzony, ale że jestem uwięziona. Druga myśl "nie mam łopatki i będę musiała prosić o pomoc przejżdżających ludzi". Tak też się stało. Pomógł człowiek i mogłam jechać dalej. Proces wyrywania samochodu z zaspy był bardzo zabawny. Co prawda wolałabym pomagać komuś zamiast prosić o pomoc ale widocznie miałam być tego dnia w tej mniej komfortowej sytuacji.
Czy coś mnie to doświadczenie nauczyło? Myślę, że mimo wszystko tak.
Pokora do mnie przyszła sama a wynurzyła się z zaspy białego puchu.......
Cytat dnia:
"Zanim skrytykujesz innych, przyznaj się do własnych błędów".
Gale Carnegie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz